Jak podaje "Pomponik", Ida Nowakowska ma ostatnio niemałęgo pecha. Córka pisarza Marka Nowakowskiego nie poprowadzi zapowiadanego w TVP programu "Ameryka da się lubić". Jak podaję media, emicja przełożona została na wrzesień lub październik, a póki co, całkowicie wypadł z ramówki stacji. Ida Nowakowska z pewnością na tym straci.

Wszystkiemu winna Ameryka?

Program miał mieć swoją premierę w najbliższą sobotę, 6 czerwca. Niestety z powodu tragicznych wydarzeń, jakie mają miejsce w Stanach Zjednoczonych, z oczywistych względów premiera została przełożona.

YT

Jak się okazuje, rozrywkowy charakter programu nie jest aktualnie odpowiedni w obliczu tego, co dzieje się w Ameryce. Ida Nowakowska bardzo źle znosi tę sytuację, gdyż bardzo polubiła ekipę planu, na którym czuje się naprawdę wspaniale. Przesunięcie emisji programu, który miała prowadzić nie jest jedynym powodem do zmartwień dla córki Marka Nowakowskiego.

YT

2 czerwca, we wtorek spotkała się z ogromem hejtu za to, co miało miejsce na planie "Pytania na śniadanie". Temat, jaki był poruszony w pewnym momencie była depresja, której dziennikarze zdawali się nie traktować poważnie.

Za pomocą połączenia internetowego odbywała się rozmowa z zaproszonym ddo programu ekspertem, prof. Marią Załuską, psychiatrą. W pewnym momencie pojawiły się zakłócenia w połączeniu, co skłoniło Nowickiego do mało wyszukanego żartu:

Bo za chwileczkę będę miał depresję i lęki z powodu pani, no błagam.

Pani profesor wciąż podkreślała powagę choroby, jaką jest depresja, jednak prowadzący jakby nie zrozumieli przekazu. Nowicki kontynuował:

Proszę Państwa, najlepszym lekiem na depresję jest 'Pytanie na śniadanie'.

Iga Nowicka na swoje nieszczęście także wrzuciła w ten kociołek swoje trzy buraczki:

Można też jeść i chrupać.

Internauci mocno okazali swoje oburzenie w sieci:

Całe wasze dziennikarstwo to jakiś żałosny żart.

O tym pisaliśmy: Niepokojące wieści z Ministerstwa Zdrowia. Łukasz Szumowski otrzymał pogróżki. Znamy treść jednego z maili

Zerknij tutaj: Dobra wiadomość dla posiadaczy starych pocztówek z czasów PRL. Można za nie dostać sporo pieniędzy