Koronawirus nabiera na sile. Zarażonych jest coraz więcej osób, a cały świat stanął w miejscu. Większość osób siedzi w domach, przeraźliwie bojąc się groźnej pandemii.

Zamykane są nie tylko restauracje, bary, sklepy czy kluby, ale także kościoły i inne święte miejsca, w tym plac św. Piotra.

Papież Franciszek modli się o ustanie pandemii na opustoszałym placu św. Piotra

Zapewne nikt się nie spodziewał, że kiedyś doczekamy takiego widoku. W piątek 27 marca podczas niesamowitej ulewy, na pustym placu św. Piotra, papież Franciszek modlił się o ustawnie epidemii.

Duchowny samotnie przeszedł przez plac św. Piotra, a następnie poprowadził pod baldachimem specjalne nabożeństwo. Intencja była jedna – ustanie epidemii koronawirusa.

Wyjątkowa modlitwa rozpoczęła się od Ewangelii św. Marka o burzy na jeziorze. Wtedy to przerażeni Apostołowie obudzili śpiącego Jezusa, prosząc o ratunek.

Papież porównał ową „burzę” do koronawirusa. Dzisiaj wszyscy płyniemy „ tą samą łodzią” i musimy wspólnie działać, aby ocaleć.

Nadal byliśmy niewzruszeni, myśląc, że zawsze będziemy zdrowi w chorym świecie. Teraz, gdy jesteśmy na wzburzonym morzu, błagamy Cię, zbudź się Panie
– powiedział papież.

Papież udzielił wyjątkowego błogosławieństwa

Duchowny zwrócił również uwagę na ludzi, którzy z poświęceniem pomagają innym. Jednak i oni wiedzą, że nie mogą sami ocalić ludzkiego życia.

Lekarze, pielęgniarki, pracownicy supermarketów, gospodynie domowe, podmioty świadczące opiekę domową, przewoźnicy, organy ścigania, wolontariusze, księża, zakonnice i tak wielu innych, którzy rozumieją, że nikt nie uratuje się zupełnie sam.

Papież Franciszek, podczas tego wyjątkowego nabożeństwa, udzielił całemu światu specjalnego błogosławieństwa Urbi et Orbi. Jest ono wygłaszane przez głowę Kościoła katolickiego tylko w ważnych dla Kościoła okolicznościach oraz świętach.

Może zainteresuje Cię to: POLACY OBAWIAJĄ SIĘ KUPOWANIA PIECZYWA "LUZEM". GIS WYDAŁ OŚWIADCZENIE

Portal "Życie" informował o: PRZEZ KORONAWIRUSA NIEKTÓRE PRODUKTY SĄ NIEMAL NIEDOSTĘPNE. PRODUCENCI NIE SĄ W STANIE ZASPOKOIĆ POPYTU POLAKÓW