Odkąd Ilona Montana (dawniej Felicjańska) przyleciała wraz z mężem do Polski, widać, że nie próżnują. Para przebywa obecnie w Warszawie, gdzie prowadzą całkiem beztroskie życie. W ostatnim czasie reporterzy przyłapali ich podczas wypadu na miasto.

Państwo Montanowie szastają kasą na mieście

W poprzednim tygodniu Ilona i Paul Montanowie przylecieli do Polski. Mimo, że jeszcze przed chwilą para mierzyła się z niemałymi problemami, to obecnie jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, świetnie bawią się na mieście.

Patrząc na nich trudno nie zgodzić się z tym, że prowadzą aktualnie całkiem beztroskie życie. Wygląda to zupełnie jakby nic kompletnie się nie wydarzyło.

Tymczasem jeszcze miesiąc temu oboje przebywali w areszcie na Florydzie. Według policyjnego raportu mieli wcześniej pić alkohol, mimo tego, że w Polsce mówili zupełnie co innego i zarzekali się, że są na odwyku.

Jak się teraz okazuje, Ilona i Paul nie szczędzą sobie pieniędzy na rozrywki i zakupy. Fotoreporterzy przyłapali ich podczas wizyty wieczorną porą w warszawskim centrum handlowym.

W pierwszej kolejności para udała się na pizzę, gdzie spotkali się ze znajomymi. Na zdjęciach widać, że nie omieszkała uraczyć się piwkiem.

Po kolacji postanowili wybrać się na "małe" zakupy. Udali się do salonu Apple’a i sprawili sobie po nowym telefonie.

Ceny smartfonów zaczynają się tam od 5200 złotych za sztukę. Za sprzęt zapłacili gotówką.

Po dokonaniu zakupów Montanowie wyglądali na wyjątkowo szczęśliwych. Z pewnością musiał to być udany zakup!

W grudniu para trafiła do aresztu na Florydzie

Przypominamy, że Ilona i Paul Montanowie trafili do aresztu 18 grudnia wieczorem, o czym poinformował szeryf z hrabstwa Montore na Florydzie. Sprawa odbiła się bardzo szerokim echem w polskich mediach.

Z powodu awantury w hotelu, podczas której podobno kłócili się ze sobą pod wpływem alkoholu i wdali się w bójkę, na miejsce wezwano policję. Małożonkowie mieli tego wieczoru nauruszyć nietykalność cielesną funkcjonariusza. W związku z tym trafili do aresztu na Florydzie.

Spędzili tam 6 dni. 24 grudnia oboje wyszli już na wolność za kaucją. Ich bliscy przyjaciele wpłacili po 1,5 tysięcy dolarów za każdego.

Para miała wyznaczoną rozprawę sądową na 9 stycznia 2020 roku. Do tego czasu mieli zakaz zbliżana się do siebie, co wielokrotnie zignorowali. Ostatecznie jednak nie pojawili się w sądzie, więc nie wydano wyroku. Aktualnie sprawą zajmuje się adwokat.

Zobacz także: ZAKOCHANI MONTANOWIE WRÓCILI DO POLSKI. NIEUDANY URLOP REKOMPENSUJĄ SOBIE PĄCZKAMI

Może zainteresuje Cię to: POLSKA MODELKA ARESZTOWANA. CO TAK NAPRAWDĘ WYDARZYŁO SIĘ TAMTEJSZEJ NOCY

Portal "Życie" poleca: CAŁA POLSKA SZUKA MAGDALENY KRASKI. RUSZA PROCES, A ŚLAD PO NIEJ ZAGINĄŁ