Małgorzata Kozuchowska to gwiazda "Rodzinki.pl". Zanim jednak aktorka zagrała w tym serialu, przez długi czas wcielała się w rolę Hanki Mostowiak w "M jak Miłość".

Fani serialu, ale nie tylko oni, pamiętają, jak zakończono wątek Kożuchowskiej. Hanka prowadząc samochód uderzyła w...kartony. Niestety, w skutek tego wypadku zmarła. Jednak scena ta, mimo tragicznego wymiaru, zapadła fanom w pamięci z innego powodu.

Mianowicie, chodzi o samą realizacją tego wątku. Internauci nawet po latach śmieją się ze "śmierci w kartonach". Ostatnio, do tego epizodu postanowiła się odnieść sama aktorka.

Gwiazda, we wtorek, wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego. Dziennikarz, nie byłby sobą, gdyby nie zapytał o tę scenę. Zrobił to, oczywiście, w odpowiednim dla siebie stylu:

"Jak ty wspominasz, ale tak bez jaj, tę scenę, której by się Spielberg nie powstydził, ta śmierć w kartonach? Takie nasze "Szczęki"."

Na żart dziennikarza w podobnym tonie odpowiedziała Kożuchowska:

"Jest obawa, że jak umrę, to zamiast porządnej płyty nagrobnej, ktoś postawi karton."

Aktorka wyjaśniła, skąd pomysł, by zrealizować tę scenę w taki sposób. Kożuchowska przyznała, że produkcji po prostu zabrakło funduszy. Z sentymentem wspomina:

"Nie było materacy, gąbek. Powinny być takie rzeczy. Były kartony, no bo jedyne, co mogli po prostu za friko tam wrzucić. Ja wtedy, pamiętam powiedziałam: "dobra, musimy to tak wykadrować, żeby tego nie było widać". A oni: "nie no, Gośka, przecież wiadomo!". Wyszło jak wyszło."

Przypominamy...WYCZEKIWANY POWRÓT SERIALU "RANCZO". NA PEWNO NIE ZOBACZYMY JUŻ BARDZO LUBIANEJ POSTACI

Portal "Życie" informował też o: NATALIA SIWIEC ZOSTAŁA AKTORKĄ! ROLA ŚWIETNIE DO NIEJ PASUJE [WIDEO]

Informowaliśmy także: ANNA LEWANDOWSKA PRZEKAZUJE CÓRCE MIŁOŚĆ DO SIŁOWNI. CIEKAWE, CO NA TO ROBERT LEWANDOWSKI [ZDJĘCIA]