Parafianie nie kryją oburzenia wobec ostatniego pomysłu jednej z poznańskich parafii. Nie ulega wątpliwości, że taka sytuacja nie powinna się w ogóle wydarzyć!

Niecodzienna praktyka

Za niespełna dwa tygodnie w Kościele Katolickim obchodzone będzie Święto Wszystkich Świętych. Jak się okazuje, niektóre z parafii wpadły z tej okazji na niecodzienny pomysł, który spotkał się ze sporym oburzeniem.

Jak informuje portal Pikio, proboszcz Parafii Ofiarowania Pańskiego, znajdującej się na Wildzie w Poznaniu postanowił opublikować cennik wypominek rocznych. Jak się okazuje, odczytanie nazwiska zmarłej osoby oraz modlitwa za nią, która odbędzie się podczas sprawowanej Mszy Świętej kosztować będzie 50 złotych!

Wierni są oburzeni!

– Wiadomo, że w czasach koronawirusa Kościół też ma problemy finansowe. Ale podawanie kwot na ambonie to nieporozumienie. Naprawdę duchowni nie mogą mieć wyczucia? Czy jeśli nie zapłacimy "pięciu dych", to nikt się za zmarłych nie pomodli? – powiedział jeden z wiernych parafii podczas wywiadu z dziennikarzami „Gazety Wyborczej”.

Jak się jednak okazuje, rok temu ta sama parafia również opublikowała taki cennik. Dziennikarze „Gazety Wyborczej” dotarli wtedy do proboszcza. Duchowny tłumaczył, że nie tylko w jego parafii praktykowane jest wprowadzenie takich „cenników”. Jednak tym razem proboszcz nie zabrał głosu w sprawie.

- Z punktu widzenia duszpasterskiego podawanie konkretnych kwot za wymienianki, zwane też wypominkami, czyli modlitwę za zmarłych, nie powinno mieć miejsca. Podstawą utrzymania Kościoła są przecież dobrowolne ofiary składane np. przy okazji wymienianek, a nie za nie. Nie może być tutaj mowy o jakichkolwiek pozorach transakcji. Wierni zazwyczaj rozumieją zresztą, że obowiązek materialnego wspierania Kościoła powinien być proporcjonalny do ich zamożności – wyjaśnił ksiądz Maciej Szczepaniak podczas ubiegłorocznego wywiadu z dziennikarzami „Gazety Wyborczej”.