W ostatnią sobotę w jednym z pustostanów w Jeleniej Górze doszło do ogromnej tragedii. Dzieci, które spędzały bez opieki rodziców wolny czas, wpadły na pomysł, który doprowadził do nieszczęścia. W wyniku wdychania oparów z dezodorantu 11-latek zmarł, a jego trzynastoletnia kuzynka trafiła do szpitala.

Jak powiedziała w rozmowie z faktem podinspektor Edyta Bagrowska z Jeleniogórskiej Komendy „Około godziny 15.30 otrzymaliśmy zawiadomienie o zasłabnięciu 11-letniego chłopca na terenie pustostanu”.

Dzieci zostały zauważone przez jednego z przechodniów, który zwrócił uwagę na leżącego chłopca. Mężczyzna wezwał służby, które po 3,5 h reanimacji dziecka, stwierdziły zgon.

Jak podaje „Viva”, dzieci do tragedii zainspirowało nagranie z YouTuba. Dzieci postanowiły wdychać dezodorant, który miał zapewnić im „fajne wizje”. Jak się okazuje dzieci bawiły się tak nie pierwszy raz. Ze względu na łatwy dostęp do podobnego typu informacji, takie „zabawy” staja się wśród dzieci i młodzieży coraz bardziej popularne.

Na dziś zaplanowano sekcję zwłok jedenastolatka. Jak nieoficjalnie wiadomo, do zgonu chłopca przyczynił się jeden z gazów znajdujących się w dezodorancie.