Plany w nowej kadencji Prawa i Sprawiedliwości są bardzo rozległe. Rząd planuje m. in. likwidację OFE, zmniejszenie wieku emerytalnego oraz utrzymanie dotychczasowych świadczeń socjalnych wypłacanych rodzinom oraz seniorom.

Jednak czy partia rządząca nie przecenia możliwości budżetu? Jak donosi portal "BusinessInsider.pl", ekonomiści ostrzegają, że czekają nas rządowe manewry budżetowe na przyszły rok. Sytuację w rozmowie z portalem tłumaczy, Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu:

"Trwają manewry wokół budżetu na rok 2020. Sprowadzają się one na razie do wypychania części wydatków do tych elementów sektora finansów publicznych, które nie są objęte antycykliczną stabilizującą regułą wydatkową."

Ekonomista dodaje również, iż:

"Manewry mają na celu spełnienie obietnic wyborczych, ale również zachowanie formalnego limitu i kwoty wydatków wytyczanych przez wpisaną do ustawy o finansach publicznych regułę wydatkową."

W tej chwili rząd usilnie próbuje znaleźć żródło nowych dochodów, które pozwoli na utrzymanie dodatkowych świadczeń, gdyż jak twierdzą eksperci już w 2021 roku Polska może mieć poważne problemy z utrzymaniem długu i deficytu budżetowego na odpowiednim poziomie.

Janusz Jankowiak ostrzega, że za dwa lata manewry rządowe mogą być niewystarczające:

"Jednak już w roku 2021 ze zdwojoną siłą wróci kwestia przeszkody, jaką dla wzrostu wydatków związanych z transferami stanowi reguła wydatkowa. Tu księgowe manewry już nie wystarczą."

Ekonomiści zaznaczają także, iż dotychczasowe propozycje rządowe, które mają zwiększyć budżet kraju nie zapowiadają dalekich prognoz. Przedstawiane persperktywy obejmują jedynie krótki okres czasu, nie rozwiązując problemu, który zapewne pojawi się w przyszłości.

Czy zatem beneficjenci 500 plus oraz 13 emerytur mogą zacząć się obawiać?

Ekonomista Banku Millennium, Grzegorz Maliszewski sprawę komentuje jasno:

"Ze względów politycznych wycofanie się z wypłat świadczeń społecznych wydaje się mało prawdopodobne, stąd oszczędności musiałyby być dokonywane w wydatkach inwestycyjnych, co negatywnie wpływałoby na perspektywy wzrostu w krótkim terminie i zmniejszało potencjał wzrostu w długim horyzoncie."

"Alternatywą są podwyżki podatków. Z takimi działaniami mamy do czynienia już teraz, ponieważ rząd poszukuje dodatkowych dochodów podatkowych lub parapodatkowych."

Obecnie nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na propozycje wystosowane przez rząd. Temat ten zapewne jeszcze niejednokrotne pojawi się w polskiej polityce.

Portal "Życie" pisał też: KOLEJNE PODWYŻKI OPŁAT ZA ŚMIECI! „KWOTY WYŻSZE NAWET O KILKASET PROCENT”

Przypominamy...GWAŁTOWNY WZROST CEN. CHODZI O JEDNE Z NAJCZĘŚCIEJ KUPOWANYCH PRODUKTÓW

Informowaliśmy także: HANDEL PO GODZINIE 14 BĘDZIE ZABRONIONY! TO NAS CZEKA W 2020 ROKU