Najnowsze słowa wypowiedziane przez Martynę Wojciechowską mogą zaskoczyć naprawdę sporo osób. Kobieta opowiedziała o rozstaniu z mężem, ale także o innych bolesnych doświadczeniach. Niewiele osób wiedziało, z czym zmagała się przez lata... To naprawdę niewiarygodne!

Rozstanie Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego było szokiem dla niemalże wszystkich. Ciężko było uwierzyć, że tak dobrany duet po kilku miesiącach małżeństwa stwierdzi, że to jednak nie to. Po wymownym wpisie na Instagramie podróżniczki tysiące fanów zaczęło wspierać kobietę.

Niewiele osób jednak zdawało sobie sprawę, że w życiu przeszła już naprawdę sporo...

Omal nie otarła się o śmierć!

Ta pechowa passa zaczęła się już w dzieciństwie. Kobieta spadła ze schodów będąc dzieckiem, innym razem poraził ją prąd, w wieku nastoletnim dwa razy złamała kręgosłup, a nawet omal nie padła ofiarą gwałtu. Ponadto, straciła najbliższego przyjaciela oraz pierwszego partnera.

Teraz mówi o sobie, że przyznałaby sobie medal za wytrwałość.

- Nigdy nie dostałam żadnego medalu w żadnej dziedzinie sportowej. (…) Najbardziej jednak należy mi się medal za wytrwałość. Moja mama powiedziałaby, że to upór, ja nazywam to wytrwałością. A tej w życiu na pewno mi nie brakuje – powiedziała.



JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: SAM JEJ WIDOK NA NIEBIE WYWOŁUJE WIELKĄ GROZĘ. W ŚRODĘ POJAWIŁA SIĘ NAD POLSKĄ. CZYM JEST SUPERKOMÓRKA BURZOWA I JAK POWSTAJE? EKSPERCI ODPOWIADAJĄ