Wiele osób było i jest poruszonych śmiercią Władysława Szustorowskiego. Lubiany uczestnik trzeciej edycji „Sanatorium Miłości” odszedł niespodziewanie, a informację na ten temat przekazało TVP. Nieznana jest jego przyczyna zgonu. Kilka wyjątkowych słów na temat zmarłego powiedział w „Pytaniu na Śniadanie” przyjaciel Władysława z sanatoryjnego pokoju, Andrzej.

Władysław Szustorowski zmarł 9 kwietnia, kuracjusz miał 72 lata i nic nie zapowiadało takiej kolei wydarzeń. Widzowie szczególnie lubili tego kuracjusza – pokazał się im bowiem z wyjątkowo sympatycznej strony. Wiele osób uznało go za ciepłą, skromną, a przy tym empatyczną osobę.

Nie żyje Władysław Szustorowski. O zmarłym uczestniku „Sanatorium Miłości” opowiedział jego sanatoryjny przyjaciel

Choć Telewizja Polska nie przekazała w komunikacie informacji o przyczynach śmierci pana Władysława to nie wprost, ale pośrednio powiedział o tym Andrzej, sanatoryjny przyjaciel zmarłego w trakcie rozmowy w „Pytaniu na Śniadanie”.

Wyszło na jaw, że ostatnie dni przed śmiercią były dramatyczne. Władysław Szustorowski poważnie się rozchorował i znalazł się w szpitalu. Tu zapadł w śpiączkę. Wkrótce córka Władysława przesłała do wszystkich sms, w którym poprosiła, aby nie próbować kontaktować się z jej tatą, gdyż jest nieprzytomny.

Władysław Szustorowski był warszawiakiem od urodzenia i w tym mieście spędził większość swojego życia. Pasjonował się żeglugą, był absolwentem Wydziału Mechanicznego, Energetyki i Lotnictwa na Politechnice Warszawskiej.

To wielka strata dla całego programu. Marta Manowska w piękny sposób pożegnała zmarłego.

„Chcę Ci bardzo podziękować. Za każdą chwilę, którą mi dałeś. Polubiliśmy się od pierwszego słowa. Zrozumieliśmy od drugiego. Zżyliśmy się od kolejnych […] Córce Milenie i całej rodzinie składam głębokie wyrazy współczucia” – napisała na Facebooku poruszona Marta Manowska.

Jak informował portal "Życie": NIESPODZIEWANA SYTUACJA NA JEDNYM Z WESEL! POLICJA PRZERWAŁA IMPREZĘ. GOŚCIE NIE CHCIELI OPUŚCIĆ SALI WESELNEJ! JAK ZAKOŃCZYŁA SIĘ CAŁA SPRAWA

Przypomnij sobie: BARTŁOMIEJ MISIEWICZ ZMIENIŁ SIĘ NIE DO POZNANIA. W NICZYM NIE PRZYPOMINA DAWNEGO SIEBIE. CZYŻBY CHCIAŁ SPRÓBOWAĆ SWOICH SIŁ W MODELINGU

Portal "Życie" pisał również: UCZESTNICZKA „ŚLUBU OD PIERWSZEGO WEJRZENIA” NIE MOŻE PORADZIĆ SOBIE Z HEJTEM. INTERNAUCI WYMIERZYLI W JEJ STRONĘ PRAWDZIWE POCISKI

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: PODCZAS OSTATNIEJ DROGI KRZYSZTOFA KRAWCZYKA WIELKĄ ROLĘ ODEGRAŁ DANIEL OLBRYCHSKI. ZAPROSZONY PRZEZ RODZINĘ MUZYKA AKTOR MIAŁ WAŻNE ZADANIE