Jak podaje portal "Smakosze", światło dzienne ujrzały fakty dotyczące tego, co trafia do popularnych wędlin. Prawda skutecznie może obrzydzić jedzenie. Jednak czy zupełnie należy rezygnować z wędlin?

Nieuczciwe praktyki producentów wędlin

Duży popyt na produkty mięsne i wędliniarskie staje się pokusą do nieuczciwych praktyk producentów. Chętnie sięgamy po wędliny i mięso, bo są one bogatym źródłem białka, które jest szczególnie istotne w rozwoju dzieci. Niestety wiele popularnych wędlin kryje w sbie znacznie więcej wypełniaczy, których jest czasem więcej niż samego mięsa.

Najgorszym wyborem są wędliny konserwowe, które w założeniu mają zachować świeżość przez dłuższy czas. Aby uzyskać taki efekt producenci dodają do tego rodzaju wędlin wodę związaną przez polifosforany oraz izolat białka sojowego (zazwyczaj jest to soja modyfikowana genetycznie.

Pixabay

Grzechy przemysłu wędliniarskiego i mięsnego

Wielu producentów, żeby ograniczyć kszty poza mięsem używa także w dużej ilości surowców łącznotkankowych, wśród których znajdziemy np. ścięgna i skórę. Do tego dochodzi nieuczciwa praktyka polegająca na nastrzykiwaniu mięsa różnego rodzaju preparatami, które mają poprawić smak gotowego produktu, a także wydużyć jego termin ważności.

Te zabiegi pozwalają nieuczciwym producentom wyprodukować z 300 gramów mięsa nawet kilogram wędliny! Dlatego warto dokładnie czytać etyiety kupowanych produktów i wybierać te, na których znajduje się jak najmniejsza ilość pozycji. Warto także wybierać wyroby lokalnych wytwórców.

Pixabay

A wy czym kierujecie się przy zakupie wędlin?

To też może cię zainteresować: Czarny pieprz sprawdzi się nie tylko w kuchni. Warto go wykorzystać także do prania. Dlaczego

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Pracownicy TVP nie mogą narzekać na finanse. Trzykrotnie wyższe pensje i nagrody, na które przeznaczono kilkanaście tysięcy złotych

O tym się mówi: Kierowco, lepiej zdejmij nogę z gazu! Dziś ruszają kontrole drogówki. Policja zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej