Jak podaje "Pikio", wyemitowany zaraz po Super Bowl XXII w 1988 roku, bardzo popularny pilot serialu "Cudowne lata", a w oryginale „The Wonder Years”, zrobił natychmiastowe wrażenie. Po zaledwie sześciu odcinkach serial otrzymał nagrodę Emmy dla najlepszego serialu komediowego, a jego 13-letnia gwiazda Fred Savage stał się najmłodszym wykonawcą, który został nominowany do nagrody dla najlepszego aktora w serialu komediowym.

Nostalgiczny dramat emitowany w latach 1988–1993, a jego bohaterowie stali się częścią stałego popkulturowego krajobrazu.

Jak teraz wygląda i co porabia dzisiaj serialowy Kevin Arnold?

YT

Dzięki swojej roli wnuka w „ The Princess Bride ” Fred Savage był już dość dobrze znany, gdy zaczął grać chłopca Kevina Arnolda w „Cudownych latach”. W tym czasie zagrał także w filmie „Małe potwory”. Po przerwie, jaką aktor sobie zrobił na studia, Savage powrócił do serialu w „Working” NBC.

Pomimo kilku przerwanych prób większej chwały aktorskiej w serialu i kilku niezapomnianych kreacji filmowych w „The Rules of Attraction” i „Austin Powers in Goldmember”, większość dorosłej kariery Savage'a stoi za kamerą. Jest rozchwytywanym reżyserem telewizyjnym, który prowadził wiele odcinków „Modern Family”, „Always Always Sunny In Philadelphia” i „2 Broke Girls”.

Fred został oskarżony o molestowanie seksualne projektantki mody Monique Long w latach dziewięćdziesiątych. Rozpoczęła proces w 1993 r., w którym twierdziła, że ​​nie może wykonywać swojej pracy i została zwolniona, ponieważ Savage poprosił o rękę, poprosił o romans i werbalizował uwagi seksualne. Miał wtedy 16 lat. Pozew został odrzucony po zawarciu niejawnej ugody pozasądowej.

O tym pisaliśmy: Dla tysięcy Polaków bliskie spotkanie z tym owadami oznacza tylko kłopoty. Specjaliści zalecają, jak ich unikać i co zrobić, gdy dojdzie do ukąszenia

Zerknij: Znany i lubiany polski aktor Andrzej Strzelecki zmaga się z ciężką chorobą. Obecnie jest w bardzo ciężkim stanie

Przypominamy o: 86-letnia wdowa otrzymała horrendalnie wysoki rachunek za gaz. Kobieta twierdzi, że używa bardzo mało gazu, a musi zapłacić ponad 20 tys złotych